Witam
Od tygodnia sprzątamy, montujemy różne pierdolety (lampy, kible, zlewy, baterie itp.)
Ręce bolą plecy bolą ale już sytuacja opanowana. Można mieszkać.
W domu cieplutko, pompa nastawiona na 20 stopni, włączyliśmy już też ciepłą wodę i do lasu nie trzeba biegać za potrzebą i wilków nie trzeba oganiać przy okazji ;).
Tak to wygląda:
Salon
Aneks kuchenny (teście kupili nam firanki w lidlu - są śliczne). Zabudowy kuchennej niestety na razie nie będzie - same meble wycenione na 16 tys. zł (pieniądze są potrzebne na ważniejsze sprawy) zadowolę się na razie starymi meblami od mamy.
Korytarz kieruek na salun
Mała zielona łazienka w części dziennej już kompletna
znalazło się miejsce na ogromny prysznic (120 x 120 cm) - takiego cudeńka w bloku nie mieliśmy
Duża niebieska łazienka wymaga jeszcze nakładów czasowych i finansowych
brakuje zabudowy prysznica - będą luksfery i szafek z umywalkami - mają być dwie
ale wanna już odpalona i kibelek też przetestowany :)
Trzeba jeszcze wyczyścić płytki - zachciało mi się fug epoksydowych to teraz mam co robić - czy ktoś ma jakiś patent na doczyszczenie płytek po fugowaniu epoksydem?
Na razie tyle - pokoi (sypialni) nie pokazuję bo tam burdel straszny - zwozimy za każdym razem jak jedziemy do domu rzeczy i pełno worków w każdym pokoju.
Jak ogarniemy to pokażę :)
Zgłosiliśmy już zakończenie budowy do nadzoru budowlanego, czekamy aż upłynie 21 dni i będziemy mogli mieszakć na legalu.
A jeszcze jedno - Rada Gminy nadała nazwę ulicy przy której będziemy mieszkać - Aleja Brzozowa :) Możemy zgłosić się do Gminy po numerek :)
Powolutku brniemy do mam nadzieję szczęśliwego końca a właściwie początku nowego życia.
Pozdrowionka dla wszystkich budujących z życzeniami wytrwałości i siły w pokonywaniu przeszkód.